06 sierpnia 2012

prawosławna Częstochowa

Od mostu na Bugu, czyli od granicy województwa, zmieniło się nieco ukształtowanie terenu. Tu nie jest już tak zupełnie płasko, drogi biegną bowiem z jednego wzgórza na drugie, często odsłaniając szerokie widoki na okolicę. Nie inaczej jest w okolicy Grabarki, i choć sama Góra jest schowana w lasach, to czasem odsłania się piękny widok na puszczę.

Święta Góra Grabarka to najważniejsze miejsce w Polsce dla wyznawców prawosławia. W sensie znaczenia, bywa porównywana do Częstochowy i przesady w tym chyba nie ma. Góra, a właściwie wzgórze, schowane w lesie na skraju puszczy mielnickiej. Dojeżdża się tam boczną drogą wprost z Siemiatycz, albo skręcając w prawo z drogi wojewódzkiej Siemiatycze - Hajnówka. Ja wybrałem to pierwsze rozwiązanie.



Po dotarciu na miejsce pierwszym elementem, który rzuca się w oczy, jest cudowne źródło, którego wody miały uchronić mieszkańców Siemiatycz przed epidemią cholery. Tuż za nim rozpoczynają się schody pątnicze, po których w Dzień Przemienienia wierni, przy wtórze pieśni błagalnych, wnoszą na kolanach krzyże błagalne albo dziękczynne. Rytuał ten rozpoczął się już w XIX wieku, stąd, jak łatwo się domyśleć, krzyży na Górze jest ogromna liczba - na dzień dzisiejszy nawet podobno ok. 7 tysięcy.
Na górze oprócz cerkwi, znajduje się też jedyny w Polsce żeński klasztor ortodoksyjny. Udało mi się zobaczyć kilka sióstr zakonnych. Ubrane są na czarno, przy czym głowę zdobi nakrycie podobne jak w przypadku popów. By nie wzbudzać sensacji, wolałem sióstr nie fotografować, dlatego ich zdjęć niestety nie ma w galerii. Po powrocie postaram się natomiast wrzucić tu krótki filmik z dźwiękami dzwonów, bo taki mini koncert udało mi się zarejestrować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz