06 czerwca 2015

podsumowanie

Ostatni dzień podróży minął bez większych przygód przy wciąż upalnej pogodzie. Trasa jak trasa – DK-78, trochę lasu, poza tym zgiełk i tłok na drodze mimo weekendu. Przed Gliwicami, chyba w Czekanowie, zatrzymałem się na chwilę, bo licznik mojej pętli akurat dobił do tysiąca kilometrów. Uau, ładnie! Potem pognałem już prosto przed siebie. Jeszcze niespełna trzydzieści kilometrów i po czternastej już w domu. Czas na małe podsumowanie.
Kolejna wyprawa zakończyła się zgodnie z planem, w domu. W liczbach prezentuje się ona następująco:
  • łączna długość trasy: 1029,7 km
  • łączny czas jazdy: 57 godzin 23 minuty
  • średnia prędkość na całej trasie: 17,95 km/h
  • suma wzniosów: 8537 m
  • najlepsza średnia dzienna: 20,2 km/h
  • najgorsza średnia dzienna: 15,3 km/h
  • najwyższa prędkość chwilowa: 51,5 km/h (w pierwszym dniu na górkach w Łaziskach Bradzie – nie wiem, może dlatego, że je znam?)
  • najdłuższy etap dzienny: 145,9 km (Sędziszów-Sandomierz, w strugach deszczu)
  • najkrótszy etap dzienny: 13,2 km (po Warszawie, dojazd na szkolenie)
  • liczba etapów: 10 (nie licząc Warszawy)
  • przeciętna długość etapu: 102,97 km.
Cała trasa wyglądała następująco:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz