Cyklista Grzesista
blog niereformowalnego koczownika
Strony
(Przenieś do…)
Strona główna
O mnie
Sprzęt
Media
Historia
▼
15 września 2012
miało być do Rybnika, ale widać nie tym razem...
Byłem sobie na służbowym spotkaniu. W Ciechocinku. A że odległość od domu słuszna, pogoda w miarę, i w sumie potrzebny tylko jeden dzień urlopu - postanowiłem wracać do Rybnika na moim jednośladzie.
10 września 2012
pętla po starym pożarzysku
Rośnie godny następca! Mój Mateusz dzielnie radzi sobie z coraz dłuższymi odcinkami. W niedzielne sierpniowe popołudnie zrobiliśmy razem prawie 62 km.
‹
›
Strona główna
Wyświetl wersję na komputer